in , ,

Całe życie żyliśmy jakby na walizkach….

cale-zycie-zylismy

Całe życie żyliśmy jakby na walizkach. Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra. A kiedyś zacznie się prawdziwe życie. No i masz. Przychodzi starość i gdzie to prawdziwe życie? Tadeusz Konwicki, Zwierzoczłekoupiór

Jeden komentarz

Leave a Reply
  1. Młodość ma swoje prawa, wtedy chyba czerpie się z życia jak najwięcej, bez strachu o to co się stanie….czasem oblędnie, czy dlatego nie wspomina się tych lat najlepiej??? A starość niestety nie wyszła Panu Bogu,to samotność, zależność od innych, tylko niektóre osoby mają szczęście żyć w starości w otoczeniu ciepłych serdecznych i życzliwych ludzi…. Mieć takich wtedy chyba jest największą radością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.