„Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. A ja nie jestem żadną świątynią, tylko lasem i łąką – drżeniem liści, które garną się do twoich rąk. Tam z tyłu szumi potok, to jest czas, który ucieka, ty pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz schwytać czasu. I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nietknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta…” – Halina Poświatowska
Piękne słowa opisujące nie opisane…
Piękne
Uwielbiam tę kobietę :-) polecam….
Jak dla mnie – strasznie płytkie i puste. W tym przypadku trzeba powiedzieć jasno – król jest nagi.
Poziom Pani krytyki ,budzi moje zdziwienie :(
No i chuj :P
Odkąd Cię poznałem noszę w kieszeni nóż
Ja jak dorosły mogę palić papierosy,o i nosić kapelusz długie spodnie modny krawat,a oile Cię spotkam-zrobić ukłon jak dorosły lecz wszystko na nic bo nie spodobam się i tak ! już taki jestem zimny drań :)
szminka w kieszeni? bardzo zły pomysł. w torebce już prędzej, a najlepiej zwykłą pomadkę :3
Gdyby nie poznała miałaby szansę na życie, Poświatowska i Jej mąż w pojedynkę mieli szansę,
w dwójkę nie