Czyli, co? Bunt dla buntu? Dla zasady?
Przecież może być też tak, że jakiejś kwestii, jakiejś rzeczywistości poddaję się dobrowolnie…
Czy posłuszeństwo przepisom ruchu drogowego jest wyrazem niewolnictwa?
Może wypływać z uznania, że jest to coś dobrego.
Czy posłuszeństwo przykazaniom Dekalogu MUSI oznaczać, że jestem niewolnikiem?
Mogę
Chcę
Muszę
I przyczynek do refleksji:
„Miłość wyzwala z wolności”
Czyli, co? Bunt dla buntu? Dla zasady?
Przecież może być też tak, że jakiejś kwestii, jakiejś rzeczywistości poddaję się dobrowolnie…
Czy posłuszeństwo przepisom ruchu drogowego jest wyrazem niewolnictwa?
Może wypływać z uznania, że jest to coś dobrego.
Czy posłuszeństwo przykazaniom Dekalogu MUSI oznaczać, że jestem niewolnikiem?
Mogę
Chcę
Muszę
I przyczynek do refleksji:
„Miłość wyzwala z wolności”