Krzysztof Jasudowicz jest w „małych” rzeczach. w słońcu które budzi cię co rano, w spiewie ptaków, w uśmiechu mijajacego cię człowieka… ludzie nie potrafią zauważac tego że szczeście to nie rzeczy materialne… pamiętaj że małe szczęścia budują duże szczeście… jeszcze miesiąc temu zawalił się mój swiat, straciłam bliską mi osobę, teraz borykamy się z chorobą mojej ukochanej babci, ale ja zawsze staram się wyłuskac z każdego dnia chociaż odrobinę szcześcia. Dziś rano to że obudziło mnie piekne słońce i kawa od męża. Takie nastawienie naprawdę pomaga przeżyć gdy wali ci się cały świat…
Dobrze, że cierpiałam, dzięki temu wprowadziłam w swoje życie pozytywne dla mnie zmiany, jestem szczęśliwa, a wiele spraw idzie w dobrym kierunku, spotykam życzliwych i pomocnych mi ludzi, bezinteresownych i to mnie cieszy najbardziej :)
życie poprostu…
Jakiego szczescia? Gdzie ono jest?
Quatsch !
Prawda..
Krzysztof Jasudowicz jest w „małych” rzeczach. w słońcu które budzi cię co rano, w spiewie ptaków, w uśmiechu mijajacego cię człowieka… ludzie nie potrafią zauważac tego że szczeście to nie rzeczy materialne… pamiętaj że małe szczęścia budują duże szczeście… jeszcze miesiąc temu zawalił się mój swiat, straciłam bliską mi osobę, teraz borykamy się z chorobą mojej ukochanej babci, ale ja zawsze staram się wyłuskac z każdego dnia chociaż odrobinę szcześcia. Dziś rano to że obudziło mnie piekne słońce i kawa od męża. Takie nastawienie naprawdę pomaga przeżyć gdy wali ci się cały świat…
Dobrze, że cierpiałam, dzięki temu wprowadziłam w swoje życie pozytywne dla mnie zmiany, jestem szczęśliwa, a wiele spraw idzie w dobrym kierunku, spotykam życzliwych i pomocnych mi ludzi, bezinteresownych i to mnie cieszy najbardziej :)
Dużo w tym prawdy jest …
Tak, cierpienie skłania do głębokich przemyśleń, refleksji, pokory i uczy szacunku do życia i drugiego człowieka